Krzysztof Kieres: Bez cementu i betonu nie można mówić o rozwoju budownictwa

Obecnie przemysł cementowy stoi przed poważnymi wyzwaniami, jak np. realizacja celów Europejskiego Zielonego Ładu. W jaki sposób są one realizowane?

Krzysztof Kieres: Zmiany klimatyczne, których tragiczne skutki obserwujemy na co dzień, są wyzwaniem globalnym. Ludzkość musi podjąć skoordynowane wysiłki, aby drastycznie ograniczyć emisję gazów cieplarnianych. Przemysł cementowy jest odpowiedzialny za zaledwie 4% globalnej emisji CO2 i nawet znaczne ograniczenie go w naszej branży będzie miało niewielki wpływ na jego światowy bilans. Niemniej jednak czujemy swoją odpowiedzialność za te uboczne skutki naszej działalności. Jako branża cementowa w Europie opracowaliśmy precyzyjny program redukcji emisji CO2. Został on szczegółowo opisany w „mapie drogowej” i opiera się na „podejściu w 5 punktach” (z ang. 5C: clinker, cement, concrete, construction i carbonation). W każdym z tych obszarów istnieją realne możliwości redukcji emisji.

Jeżeli przyjmiemy 1990 r. jako początek tego procesu, to wówczas emitowaliśmy 783 kg CO2/tonę cementu. Obecnie
jest to ok. 600 kg, a na 2030 r. planowane jest osiągnięcie 472 kg. Ta ostatnia liczba to tzw. emisja procesowa, nie do uniknięcia przy obecnym stanie techniki. W tym zakresie są opracowywane kosztowne technologie wyłapywania i przechowywania bądź przerabiania tak pozyskanego CO2. Tutaj niezbędne jest wsparcie systemowe i finansowe ze strony Unii Europejskiej. Liczymy na to, że ten przykład skłoni inne kraje, będące dużymi emitentami do podążania tą odpowiedzialną drogą.

Import z zagranicy, pandemia, dążenie do neutralności klimatycznej są obecnie największymi w zwaniami dla polskiego przemysłu cementowego? Czy warto jeszcze o czymś wspomnieć?

Krzys...