Danuta Rajczakowska: W tej branży nie ma czasu na nudę, jest za to stałe poczucie odpowiedzialności

Danuta Rajczakowska, Dyrektor handlowy spółki Strzeblowskie Kopalnie Surowców Mineralnych, w rozmowie z redakcją czasopisma „Kruszywa” odpowiada na pytania związane z wyzwaniami, jakie niesie ze sobą branża kruszywowa w kontekście branży ceramicznej, opowiada o największym zawodowych wyzwaniach, a także o kulturze pracy w górnictwie.

Od 18 lat związana jest Pani ze Strzeblowskimi Kopalniami Surowców Mineralnych Sp. z o.o. Bazując na Pani imponującym doświadczeniu, jakie są największe wyzwania, które niesie ze sobą branża kruszywowa?

Danuta Rajczakowska: Jako firma dostarczamy swoje produkty głównie dla branży ceramicznej, której trzonem są producenci płytek ceramicznych. Wymagają oni specyficznego produktu, który oprócz granulacji musi spełniać odpowiednie parametry chemiczne i wymagania towarzyszące, takie jak na przykład barwa spieku. Wymusza to na nas jako dostawcy zachowanie najwyższej staranności w doborze surowca do produkcji oraz jego odpowiednie przetworzenie i kontrolę, by był on możliwy do zastosowania u naszego klienta. Ostatnie zakłócenia spowodowane pandemią COVID-19, a w szczególności wojną w Ukrainie, postawiły zarówno branżę wydobywczą, jak i ceramiczną w bardzo trudnej sytuacji. Ta druga odczuła zwyżki cen energii i gazu wyjątkowo dotkliwie. Doszło do tego załamanie łańcucha dostaw surowców i wstrzymanie transportu kolejowego surowców mineralnych z Ukrainy. Mowa tu o kaolinach z obszaru donieckiego i chersońskiego, na terenie których prowadzone były i są nadal działania wojenne. Te wszystkie problemy wpłynęły na drastyczne zahamowanie produkcji płytek ceramicznych i szukanie rozwiązań, które pomogą branży przetrwać. Jednym z nich jest zmiana mas do produkcji płytek i poszukiwanie nowych surowców, które mogłyby zastąpić te obecnie niedostępne. Wspieranie klienta w kryzysie przy zachowaniu interesów firmy jest kluczowe. Nie zapominajmy, że branża wydobywcza równie mocno odczuła skutki kryzysu energetycznego i spadek rentowności swoich produktów. Myślę, że sytuacja z czasem będzie się stabilizować. Jednak obecnie skupienie się na dostarczeniu przez nas produktów najwyższej jakości w żądanym terminie jest szalenie istotne. Dodatkowo pojawiają się wyzwania związane ze zmianą technologii produkcji płytek ceramicznych i dostosowaniem oferowanego produktu grysowego do jej potrzeb. Uwadze nie mogą umknąć generalne spowolnienie rynku budowlanego i brak nowych inwestycji. A wyzwań jest dużo więcej, tj. dostępność złóż, kształcenie i dostępność kadry czy cele klimatyczne wynikające z europejskiego prawa o klimacie Fit for 55, zakładającego ograniczenie do 2030 r. emisji CO₂ w UE o co najmniej 50%, a do 2050 r. uczynić UE neutralną dla klimatu. Z tymi problemami przyjdzie się nam zmierzyć.

Zanim została Pani dyrektorem handlowym, piastowała Pani stanowiska kierownika produkcji, głównego technologa, kierownika działu badań, rozwoju i technologii. Co dla Pani było największym wyzwaniem zawodowym?

Danuta Rajczakowska: Każde stanowisko wiązało się z innymi, nowymi kompetencjami. Z całą pewnością najwięcej nauki z mojej strony wymagało stanowisko technologa. Po pierwsze, dlatego, że powstało ono z przyczyn podyktowanych wymaganiami rynku i potrzeby dokładnego zrozumienia problemu klienta, a następnie przełożenia go na możliwości produkcyjne kopalni. Po drugie, musiałam uzupełnić wykształcenie o wiedzę z zakresu ceramiki, co wiązało się z podjęciem studiów na Wydziale Inżynierii Materiałowej i Ceramiki Akademii Górniczo-Hutniczej. Biorąc pod uwagę, że w tym czasie zostałam mamą i wróciłam do pracy w zawodzie, to pogodzenie tych wszystkich aktywności wymagało doskonałego planowania i dużej dyscypliny. Mimo wszystko, myśląc o największym wyzwaniu zawodowym, zdecydowanie funkcja kierownika produkcji zmuszała mnie do największej kreatywności. Oprócz spraw związanych z produkcją w tym czasie prowadziliśmy wiele prac badawczych i projektów inwestycyjnych dotowanych przez UE. Samo przygotowanie inwestycji, dokumentacji, niezbędnych wniosków, aby projekt mógł ujrzeć światło dzienne, wiązało się z ogromem pracy analitycznej, współpracy z jednostkami zewnętrznymi oraz pracy zespołowej tej wewnątrz firmy. Patrzenie, jak od pomysłu, który rodzi się w głowie, powstaje nowoczesny, innowacyjny zakład produkcyjny, jest czymś niezwykłym.

Galeria