Komentarz firmy

Krzysztof Faron
FKprojekt Biuro Usług Inżynierskich

Lokalizacja mostu nad dziką rzeką górską, jaką jest Białka, oraz sąsiedztwo rezerwatu przyrody Przełom Białki, znajdującego się poniżej przedmiotowego obiektu, wymagały zaprojektowania konstrukcji, która nie będzie dominantą dla tak unikatowego miejsca. Dodatkowymi wyzwaniami projektowymi były obszar Natura 2000 i zapewnienie swobodnego przepływu wód powodziowych pod obiektem mostowym bez możliwości zaprojektowania umocnień brzegów, a także warunek, że obiekt musi być obiektem jednoprzęsłowym.

Mając postawione bardzo precyzyjne warunki lokalizacyjne, ekonomiczne – koszty budowy oraz koszty utrzymania obiektu – wybór padł na konstrukcję łukową żelbetonową z jazdą dołem. Rozwiązanie to zapewniło harmonijne wpisanie się mostu w otoczenie poprzez smukły pomost i łuki, które nadały lekkości konstrukcji. Zaprojektowana technologia oraz etapowanie realizacji budowy umożliwiły sprawne wykonanie zadania.

Tomasz Moskalik
dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Targu

W czasie realizacji obiektu musieliśmy stawić czoło wyzwaniom charakterystycznym zarówno dla tego typu inwestycji, jak i wynikającym ze szczególnego czasu, w którym przyszło nam wykonywać tę budowę.

Do pierwszych należy niewątpliwie zaliczyć lokalizację mostu w obszarze Natura 2000 oraz w miejscu o szczególnej wartości archeologicznej, co wymusiło na nas szczególną dbałość o sposób wykonywania robót i organizacji placu budowy. Dodatkowo musieliśmy rozwiązać problem komunikacyjny wynikający z faktu, że nowy obiekt miał stanąć w miejsce starego mostu, który wcześniej musiał być wyburzony. To spowodowało potrzebę zaprojektowania organizacji ruchu objazdami, które znacznie wydłużały czas dojazdu z Nowego Targu do Trybsza. Pomocna okazała się tutaj współpraca z Gminą Łapsze Niżne, która na czas realizacji inwestycji zabezpieczyła przeprawę zastępczą mostem tymczasowym.

Przyznam szczerze, że obawialiśmy się również wiosennych i letnich wezbrań Białki. W ostatnich latach ta górska rzeka wielokrotnie pokazała, że niosąc wody i materiał z Tatr, potrafi w ciągu chwili zerwać mosty i zabrać drogi. Zresztą budowa mostu w Trybszu z jego światłem i rozpiętością właśnie tym była podyktowana. Miała uchronić Spisz od odcięcia od Podhala, co przy starym moście wydawało się kwestią najbliższych lat. Szczęśliwie ostatnie dwa lata nie przyniosły gwałtownych wezbrań i umożliwiły zgodną z planem realizację obiektu.

Przełom lat 2022 i 2023 przyniósł nam również zawirowania na rynku budowlanym związane z wojną na terenie Ukrainy i covidem, na co musieliśmy na bieżąco reagować, aby wykonawca mógł zachować umowny termin realizacji zadania. Jak się okazało, współpraca z wykonawcą okazała się na tyle skuteczna, że most został odebrany i oddany do użytku na dwa miesiące przed planowanym terminem. Uważam to za olbrzymi sukces wszystkich, którzy byli zaangażowani w tę inwestycję.