Krzysztof Suchorz: Współczesne wyzwania branży kruszyw

Branża kruszywowa wydawała się dosyć bezpieczna i stabilna w ostatnich latach. Jak w obliczu obecnej pandemii widzi Pan jej przyszłość? Czy uda się wyjść obronną ręką z kryzysu, czy przewiduje Pan załamanie rynku?

Krzysztof Suchorz: O ile czeka nas spowolnienie gospodarcze, to trudno obecnie oszacować jego skalę. Możliwe, że w Polsce będzie ono płytsze niż w innych krajach europejskich. Budownictwo będzie jednak reagować z pewnym opóźnieniem. Obecnie realizowane są inwestycje zakontraktowane jeszcze przed pandemią, więc krytyczne będzie II półrocze. Możliwe spowolnienie w branży budowlano-montażowej, a więc również kruszyw, wpłynie negatywnie nie tylko na jej wyniki, ale również firm transportowych, kolei itp. Dlatego kluczowa jest aktywność państwa w pobudzaniu koniunktury. Pozwoli to firmom budowlanym odbudować portfele zamówień i poprawić płynność finansową, co jest szczególnie istotne w przypadku mniejszych podmiotów i podwykonawców.

Jakim przedsiębiorstwem dziś jest Lafarge? W jakich lokalizacjach jesteście Państwo obecni, ilu pracowników jest zatrudnionych? Jakie są główne produkty oferowane klientom?

Krzysztof Suchorz: Jesteśmy obecnie w Polsce od 1995 r. Obecnie nasze zakłady znajdują się w 51 różnych lokalizacjach w Polsce i zatrudniamy blisko 1500 pracowników. Naszymi głównymi produktami są oczywiście cement, beton i kruszywa. W ramach tych trzech obszarów pracujemy nad rozwojem różnych produktów, które mają zrewolucjonizować podejście do budownictwa. Tutaj mam na myśli np. beton zeroemisyjny czy kruszywa lekkie, kruszywa uzyskiwane z recyklingu np. budynków.

Lafarge często inicjuje akcje wspierania lo...