Rowerzysta nie zawsze marzy o drodze dla rowerów

Jeśli z powyższego wynika, że w danym miejscu należy wykonać drogę dla rowerów, nie oznacza to jeszcze, że będzie ona potrzebna. Należy się zastanowić, czy w danym miejscu odbywa się (lub ma się pojawić) ruch rowerowy. Jeśli takiego ruchu nie ma i nie będzie (lub jest znikomy), to czy potrzebna jest droga dla rowerów? Nie. Być może ruch rowerowy można zorganizować lepiej lub taniej w innym miejscu? Bez sensu wykonywać niewygodną drogę dla rowerów, gdy obok ruch rowerowy wygodnie możemy puścić np. przez park. Warto też zastanowić się, czy dla danej drogi nie możemy zrezygnować z wymogu posiadania drogi dla rowerów. Wprowadzając jedno z poniższych rozwiązań: ograniczanie ruchu samochodowego, w szczególności ruchu ciężkiego; uspokajanie ruchu samochodowego (ograniczanie prędkości); przebudowa skrzyżowań (małe ronda, śluzy dla rowerów, podniesione tarcze skrzyżowań); zmiana przeznaczenia miejsca na jezdni (wyznaczanie pasów ruchu dla rowerów, wspólne pasy ruchu dla autobusów i rowerów).

Przepis na idealną drogę rowerową

W zakresie rozwiązań konstrukcyjnych wydawać by się mogło, że wszystko już zostało powiedziane. Wiedza jest powszechnie dostępna i kto chce, ten nie ma problemu, by z niej skorzystać. W związku z brakiem szczegółowych regulacji w przepisach wykonawczych Prawa budowlanego, wiele miast wdrożyło bardziej szczegółowe wytyczne – Standardy Rowerowe. Zachęcam do ich lektury. Obecnie najaktualniejsze dokumenty posiadają Kraków i Poznań.

Przepis na idealną drogę dla rowerów wydaje się prosty. Zaczynając od nawierzchni: powinna być równa i zapewniać przyczepność. Najbardziej ceniony jest dziś asfalt, jednak nie wzbraniałbym się przed nawierzchniami betonowymi. Warto pamiętać, że wykonanie nawierzchni asfaltowej nie wymaga stosowania obrzeży. Obrzeże w...