Nasuwanie mostu nad Kanałem Kędzierzyńskim

Wykonanie i scalenie konstrukcji przęsła

Przęsło mostu zostało wykonane w wytwórni konstrukcji stalowych w Krapkowicach. Elementy wysyłkowe zabezpieczono antykorozyjnie i dostarczono na budowę transportem nadgabarytowym. Dolną część przęsła obejmującą dźwigary główne, poprzecznice oraz płytę ortotropową z użebrowaniem podzielono na 4 elementy wysyłkowe o szerokości 6 m i długości 18 m. Za przyczółkiem od strony Sławięcic zostało zorganizowane stanowisko scalania konstrukcji. Z tłucznia rozebranego wcześniej toru linii 199 wykonane zostało 500 m drogi dojazdowej oraz plan do nawracania pojazdów dostarczających elementy przęsła. Dolne elementy przęsła zostały ustawione na „kozłach”, a następnie przystąpiono do montażu skratowań z krzyżulców oraz wieszaków. W dalszym etapie zamontowano stężenia pasa górnego. Styki elementów zostały wcześniej wyposażone w tymczasowe elementy montażowe skręcane na śruby, które pozwoliły precyzyjnie ustawić konstrukcję do wykonania połączeń spawanych.

Scalanie przęsła trwało 1,5 miesiąca. Kolejne 10 dni trwały prace przygotowawcze do nasuwania. Równocześnie z nimi zamontowano kompletne odwodnienie obiektu oraz kanały kablowe pod przyszłe instalacje – prace te odbywały się na placu montażowym przed nasuwaniem, co pozwalało mieć dostęp do obiektu ze wszystkich stron.

Etapowanie nasuwania

Kluczowym elementem projektu było wysunięcie przęsła istniejącego mostu kolejowego. Zdecydowano się na wykorzystanie podpór pływających i nasunięcie na specjalnie przystosowanych prowadnicach. Konstrukcja mostu ważyła 180 ton. Wysunięcie jej na nasyp wymagało stabilnego i równego podłoża. W tym celu stworzono tor ślizgowy o szerokości 90 cm, wysokości 40 cm i długości 70 m.

...

Dostęp ograniczony.

Pełen dostęp możliwy tylko dla zalogowanych użytkowników z wykupioną prenumeratą lub subskrypcją.

Dlaczego warto wykupić dostęp?

  • Otrzymujesz dostęp do unikalnych treści serwisu
  • Uzyskasz dostęp do sekcji: „Tylko u nas”
  • Zapoznasz się z interesującymi materiałami, komentarzami przedstawicieli branży oraz wywiadami niepublikowanymi wcześniej na łamach naszych czasopism
  • Będziesz na bieżąco w temacie aktualnych wydarzeń branżowych
Wykup dostęp

Logowanie

Komentarz firmy

Marek Błasiak,
kierownik robót ATEST sp. j.
Największym wyzwaniem dla nas, jako wykonawcy obu operacji, było zapewnienie stabilności barek podczas zsuwania starej konstrukcji. Ponieważ wyporność barek była na poziomie 500 ton, a maksymalne obciążenie barki w jednym z etapów wynosiło 220 ton, należało operować poziomem wody w ładowni, aby utrzymywać konstrukcję na odpowiedniej rzędnej, dostosowując ją również do aktualnego poziomu wody w kanale. Ten problem został rozwiązany poprzez zastosowanie pomp, które utrzymywały określony poziom wody w ładowniach. Ponieważ zmienialiśmy siłę działającą na barkę z każdym metrem wsuniętej konstrukcji, pompy pracowały nieustannie. Prace pomimo wielu etapów oraz trudnych założeń zostały wykonane sprawnie.

Andrzej Sołtysiak,
kierownik robót mostowych., PORR S.A.
Nasunięcie przęsła mostu na Kanale Kędzierzyńskim było największym wyzwaniem na kontrakcie „Prace na liniach kolejowych nr 153, 199, 681, 682 oraz 872 na odcinku Toszek Północ – Rudziniec Gliwicki – Stare Koźle”. Kilka miesięcy przed nasuwaniem powstały: droga dojazdowa i place manewrowe, plac montażowy, fundamenty technologiczne. Nowoczesne oprogramowanie BIM przy opracowaniu projektu warsztatowego pozwoliło wykluczyć wszelkie kolizje i wykonać elementy wysyłkowe z dużą precyzją, tak aby scalanie i nasuwanie odbyło się szybko i sprawnie. Początkowo planowałem wykonać nasunięcie z wykorzystaniem podpór tymczasowych na barkach. W tej technologii zostało rozebrane przęsło starego mostu, który istniał w tym samym miejscu co nowy, więc dlaczego nie wykonać odwrotnej operacji? W porę zakopałem swoje ego i zmieniłem technologię robót. Analiza przeprowadzona przez projektanta nasuwania wykazała, że niewielka głębokość kanału, a co za tym idzie, trudność z balastowaniem barek oraz mało przewidywalne osiadania barek pod obciążeniem mogą niebezpiecznie pogorszyć parametry nasuwania. Nasuwanie na barkach mogło zakończyć się katastrofą lub przy odrobinie szczęścia dużymi komplikacjami, z narażeniem życia i zdrowia pracowników. Odpowiedzialność za budowę nie ogranicza się tylko do rachunku kosztów. Sięga zdecydowanie dalej – obejmuje pracowników i ich rodziny, a moją najważniejszą rolą na budowie jest zapewnienie, aby wszyscy wrócili do domu cali i zdrowi, z poczuciem zrobienia czegoś ważnego. Kluczowe dla nasuwania podpory tymczasowe zostały zaprojektowane w korycie kanału. Zrezygnowałem z powszechnego wbicia pali rurowych do posadowienia podpór tymczasowych, ponieważ światło pod mostem jest niewielkie i przewidywałem problemy z wyciągnięciem rur. Wbicie rur poza obrysem mostu również było trudne do wykonania, ponieważ od strony północnej w odległości około 4 m znajduje się sąsiedni most kolejowy. Ostatecznie w Kanale Kędzierzyńskim wykonano groble o dużej nośności, na których stanęły klatki mostowe tworzące podpory tymczasowe. Perfekcyjne przygotowanie robót oraz doświadczenie pracowników pozwoliło przeprowadzić nasunięcie przęsła w 4 dni. Nigdy nie jest za późno, żeby zmienić technologię na bardziej bezpieczną – to najważniejsza lekcja, jaką wyciągnąłem z tej realizacji.

Wywiady

Niels Kuijpers: Moim zdaniem wszystkie mosty można traktować jako tymczasowe

Niels Kuijpers, dyrektor generalny firmy Janson Bridging Engineering BV, to doświadczony inżynier, którego kariera obejmuje zarówno projektowanie, jak i zarządzanie budową dużych konstrukcji stalowych. W Janson Bridging Kuijpers przeszedł drogę od inżyniera budowlanego do dyrektora generalnego. Jego obowiązki obejmują techniczne wsparcie, zarząd...

Relacje

Poznaj nasze serwisy

Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Korzystanie z naszych stron internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących plików cookies oznacza, że zgadzacie się Państwo na umieszczenie ich w Państwa urządzeniu końcowym. Więcej szczegółów w Polityce prywatności.