Wojciech Jankowiak: Każde, nawet najmniejsze zadanie ma na celu poprawę bezpieczeństwa

W jakim stanie są drogi województwa wielkopolskiego po zimie?

Wojciech Jankowiak: Ich stan ogólnie można określić jako dobry, bo zima była dość łaskawa. Oczywiście, zdarzały się odcinki dróg, na których zimowe warunki (zwłaszcza opady oraz częste cykle zamarzania i rozmrażania) były mocniej odczuwalne i powstawały liczne, nowe ubytki. Staraliśmy się niwelować je na bieżąco, prowadząc przez całą zimę doraźne remonty masą na zimno. Już od marca wykonywaliśmy remonty cząstkowe masą na gorąco, co pozwala skuteczniej naprawiać większe fragmenty nawierzchni.

Z końcem lutego mieliśmy do czynienia z gwałtownymi załamaniami pogodowymi. Jak zarządca dróg radził sobie ze szkodami, które spowodowały silne wiatry?

Wojciech Jankowiak: Najczęstsze szkody, jakie odnotowywaliśmy na drogach wojewódzkich, to wiatrołomy. Zdarzały się również uszkodzenia sygnalizacji i znaków drogowych. Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich ma wypracowane procedury w tego rodzaju sytuacjach kryzysowych. Każdorazowo po wichurze pracownicy obwodów drogowych dokonują objazdu i – w miarę możliwości – na bieżąco dokonują napraw lub usuwają szkody. Oczywiście po to, aby możliwie najszybciej zapewnić bezpieczeństwo ruchu drogowego. W przypadku uszkodzeń sygnalizacji świetlnych w pierwszej kolejności sprawy zgłaszane są do ubezpieczyciela, a naprawy następują w najszybszym możliwym terminie.

Co jest według Pana najistotniejsze we współpracy zarządów dróg z lokalnymi samorządami?

Wojciech Jankowiak: Najistotniejsze w tej kwestii jest zrozumienie przez lokalne samorządy systemu procedowania w zakresie modernizacji dróg wojewódzkich. Nie opiera ...