Waldemar Gajeski: Mosty łączą ludzi

Jakie Pańskim zdaniem są perspektywy branży mostowej na przyszły rok?

Waldemar Gajeski: Obecna sytuacja na rynku budowlanym, na przestrzeni ostatnich 30 lat, jest bezprecedensowa. Poprzedni okres był dość przewidywalny. Można było planować inwestycje z dużym wyprzedzeniem. Mieliśmy stabilizację na rynku materiałów budowlanych w zakresie cen, nieprzerwane były łańcuchy dostaw. Do momentu wybuchu pandemii wydało się, że w zasadzie nic nam nie grozi. Przez dwa lata zmagaliśmy się z okresem, który miał znaczący wpływ na rozwój i stabilność całej gospodarki. Mieliśmy do czynienia z z zakłóceniami w dostawach materiałów. Jednakże patrząc globalnie na budownictwo – to jedna z branż, której udało się przejść przez ten czas bez dużych turbulencji. Wydawało się, że mamy to za sobą. Wybuch wojny w Ukrainie spotęgował czas niepewności. Trudno dziś mówić o tym, jak gospodarka, w tym branża budowlana, będzie wyglądać w przyszłości. Możemy planować jedynie krótkoterminowo. W kolejnym roku, dwóch branża będzie realizowała m.in. projekty mostowe, które są elementem infrastruktury drogowej. Ten rok był dobry w zakresie przetargów, które organizowały GDDKiA oraz wojewódzkie zarządy dróg. W przyszłym roku mamy co robić. Czekamy w dalszym ciągu na przetargi kolejowe, tu widzimy szanse na budowę zarówno mostów, jak i tuneli, które są nieodłącznym elementem tej infrastruktury. Tu jest ogromny potencjał wykonawców, który obecnie nie jest odpowiednio wykorzystywany. Liczymy jednak na to, że także i w tym segmencie pojawią się kolejne projekty. Tym bardziej, że koleje są bardzo ważnym elementem infrastruktury, co pokazała wojna w Ukrainie. Zdajemy sobie sprawę, że inwestycje infrastrukturalne w Polsce, które powstały w ciągu ostatnich 18 lat, mogły zostać zrealizowane dzięki środkom pochodzącym z Unii Europejskiej. Cała branża mostowa liczy na pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy, kt...