Wojciech Jankowiak: Każde, nawet najmniejsze zadanie ma na celu poprawę bezpieczeństwa

Długo wyczekiwana budowa obwodnicy Gostynia w tym roku doczekała się zezwolenia na realizację. Jej podstawowym celem jest wyprowadzenie ruchu tranzytowego. Inwestycja pewnie znacząco wpłynie na życie okolicznych mieszkańców?

Wojciech Jankowiak: Budowa obwodnicy Gostynia w ciągu drogi wojewódzkiej nr 434 to jedna z naszych największych i najważniejszych inwestycji ostatnich lat. To zadanie zdecydowanie strategiczne dla transportu w tej prężnie rozwijającej się części Wielkopolski, gdyż w zakresie ruchu lokalnego obwodnica będzie alternatywą dla dróg krajowych, a tym samym przyczyni się do większej płynności ruchu, nie tylko tranzytowego. Mieszkańcom miasta – zarówno tym poruszającym się samochodami, jak i pieszym czy rowerzystom – przyniesie wyraźną ulgę, zapewniając mniej uciążliwy i bezpieczniejszy ruch. Obwodnica powstaje w dwóch systemach: główny odcinek w systemie „zaprojektuj i wybuduj”, a odcinek drogi włączający obwodnicę do istniejącego układu komunikacyjnego – w systemie „buduj”.

O ile ten drugi udało nam się zrealizować już w 2019 r., o tyle główny odcinek napotkał po drodze kilka problemów. Przez długi czas czekaliśmy na uzyskanie stosownych pozwoleń i decyzji administracyjnych. Wykonawca, spółka STRABAG, czekał razem z nami w pełnej gotowości, więc gdy tylko Wojewoda Wielkopolski wydał w styczniu decyzję o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID), rozpoczęły się roboty. Wzbudzają one duże zainteresowanie mieszkańców, samorządowców, a także inżynierów, bo ukształtowanie terenu wokół Gostynia jest dość wymagające, a w zakresie prac mamy do wykonania kilka ciekawych obiektów: nowy most przez rzekę Stara Kania, wiadukt nad linią kolejową PKP, obiekt nad Rowem Bodzewskim, dwupoziomowy czy bezkolizyjny węzeł na skrzyżowaniu z drogą krajową nr 12.

Czy w planach inwestycyjnych na 2022 rok zostali uwzględnieni również piesi oraz rowerzyści?

Wojciech Jankowiak: Są uwzględniani w planach na każdy rok, bo infrastruktura drogowa to nie tylko jezdnia dla samochodów. Każde, nawet najmniejsze zadanie ma na celu poprawę bezpieczeństwa i porządkowanie ruchu, w tym także – jeśli tylko to możliwe i sensowne w danej lokalizacji – oddzielenie pieszych i rowerzystów od samochodów. Od wielu lat realizujemy programy poprawy bezpieczeństwa, w tym program likwidacji zagrożeń na dojściach do szkół.

W ramach tych programów budujemy i remontujemy chodniki, ścieżki pieszo-rowerowe i rowerowe, przejścia dla pieszych, sygnalizacje świetlne itp. W ubiegłym roku na tego rodzaju zadania wydaliśmy ok. 15 mln zł, a w planie na 2022 r. mamy na razie ponad 10 mln zł. Budujemy np.: kolejny odcinek ścieżki rowerowej wraz z kanalizacją deszczową pomiędzy Tomicami i Gizałkami w powiecie pleszewskim, ścieżkę rowerową w Antoninie w powiecie ostrowskim, chodnik w Mierzynie w powiecie międzychodzkim, chodnik w Lubstowie w powiecie konińskim czy sygnalizację świetlną w Grodzisku Wielkopolskim. Ponadto zdecydowaliśmy się na kontynuację rozpoczętego w 2018 r. programu „Budowa ścieżek rowerowych” wzdłuż dróg wojewódzkich w Wielkopolsce.

W ramach niego lokalne samorządy mogą zgłaszać się do WZDW z projektami ścieżek, ale muszą m.in. zadeklarować udział finansowy w wysokości 50% wartości robót budowlanych. Dzięki temu mamy informacje z pierwszej ręki o największych potrzebach rowerowych mieszkańców danej gminy czy miasta, a poprzez partycypację finansową możemy szybciej i łatwiej rozszerzyć sieć dróg rowerowych. Działania dotyczące tej sieci w regionie zamierzamy oprzeć na nowo opracowanej przez Wielkopolskie Biuro Planowania Przestrzennego w Poznaniu Koncepcji rozwoju regionalnej sieci dróg rowerowych. Dokument ten raportuje aktualny stan sieci dróg rowerowych, istniejące plany oraz potrzeby, których realizacja pozwoli na szersze wykorzystywania roweru jako alternatywy w stosunku do samochodu, czyli np. na trasie dom – praca (szkoła) – dom. Przedstawia możliwości wykorzystania w tym celu dróg każdej kategorii, nie tylko wojewódzkich.

Biuro Planowania Przestrzennego w Poznaniu opracowuje także „Regionalny plan transportowy dla województwa wielkopolskiego w perspektywie do 2030 roku” (RPT 2030). Jak po zrealizowaniu wizji rozwoju regionalnego systemu transportowego będą rysowały się wielkopolskie drogi na arenie europejskiej?

Wojciech Jankowiak: Potrzeby na drogach wojewódzkich są ciągle niemałe i nieustannie ich przybywa. O ile początkowo w „Planie transportowym dla województwa wielkopolskiego w perspektywie 2020 roku” ujęliśmy inwestycje o łącznej wartości 5,4 mld zł, o tyle teraz w projekcie „Regionalnego planu transportowego do 2030 r.” zapisaliśmy inwestycje warte już niemal 8 mld zł. To zidentyfikowane na dziś potrzeby na wielkopolskich drogach wojewódzkich. Termin realizacji wielu z nich nie jest znany, gdyż łączna wartość przewyższa nasze możliwości finansowe. A ogromu z nich nie zrealizowalibyśmy wcale, gdyby nie dofinansowania z Unii Europejskiej. Jest to zatem niezwykle ważny, stały zastrzyk finansowy, który pozwala na rozbudowę sieci drogowej, rozwój nie tylko komunikacyjny, ale i turystyczny oraz gospodarczy regionu.

To oczywiście ma też znaczenie w szerszych kontaktach, pozwalających na wskazanie naszych dokonań na arenie międzynarodowej. W celu pokazania skali unijnej pomocy możemy porównać wartość planowanych na ten rok inwestycji z WRPO – ok. 281 mln zł do wartości planowanej na inwestycje finansowane wyłącznie z budżetu województwa – 60 mln zł.

Przeczytaj również: Konrad Romik: Bezpieczeństwo ruchu drogowego w naszym kraju z roku na rok się poprawia

Galeria

Zobacz więcej