Wiktor Werfel: Najlepszym środkiem ochrony indywidualnej jest zdrowy rozsądek

Do poważnych wyzwań KRZG trzeba również zaliczyć przewidywanie wszelkich przeszkód natury technicznej, administracyjnej i personalnej, jakie mogą wystąpić w trakcie prowadzenia działalności związanej z wydobywaniem surowców, przy ciągle zmieniającej się sytuacji prawnej i ekonomicznej. Niełatwym zadaniem jest też interpretacja często niejasnych przepisów.

Wiele przepisów Ustawy Prawo geologiczne i górnicze określonych jest w sposób ogólny, a w kilku przypadkach także niejednoznaczny. Skąd czerpać wiedzę, by spełniać funkcje kierownika ruchu jak najlepiej?

Wiktor Werfel: Myślę, że kluczem jest jedna z umiejętności miękkich, które wymieniłem wcześniej, mianowicie „logiczne myślenie”. W pierwszej kolejności bierzemy pod uwagę realne bezpieczeństwo ludzi i ruchu zakładu górniczego. Oczywiście, zasięgamy również rad kancelarii prawnych i instytucji wspierających naszą branżę, jak Polski Związek Producentów Kruszyw, ale ostatecznie stawiamy na rozwiązania, które posiadają logiczną argumentację oraz mają oparcie na trzech filarach: zapewniają bezpieczeństwo, są zgodne z przepisami i ze sztuką górniczą.

Gdyby mógł Pan wskazać, jakie są istotne cechy sprawnego kierownika ruchu zakładu górniczego, to które by to były?

Wiktor Werfel: Dużo już o tym zostało powiedziane wcześniej, dodam więc tylko umiejętność trafnego przewidywania konsekwencji podjętych decyzji – szczególnie w długim okresie, jakim bywa życie kopalni.

Czy posiada Pan skuteczny przepis na efektywne technicznie i ekonomicznie prowadzenie eksploatacji złoża?

Wiktor Werfel: Posiadanie jednego uniwersalnego przepisu jest właściwie niemożliwe, gdyż ogólne warunki geologiczno-górnicze i ekonomiczne potrafią się znacząco różnić dla odmiennych złóż. To, co jest skuteczne w jednych, niekoniecznie będzie się sprawdzać w innych. Z pomocą przychodzi wiele narzędzi natury ekonomicznej i nowe rozwiązania technologiczne. Coraz powszechniejsze stają się modele trójwymiarowe złóż oraz oprogramowanie pozwalające dostosować urządzenia i system eksploatacji do panujących warunków w danej kopalni.

Kopalnie odkrywkowe jawią się aktualnie jako wydajne i technologicznie nowoczesne fabryki produkujące kruszywa. Widoczny jest ciągły rozwój zakładów – nowoczesne maszyny, szereg działań ograniczający negatywny wpływ działalności górniczej zakładu na środowisko naturalne. Czy wdrażanie nowych rozwiązań bywa problematyczne dla zespołu?

Wiktor Werfel: Prawie zawsze tak jest. W zależności od tego, jak długo dane rozwiązanie czy technologia są stosowane, tym łatwiej jest je wdrożyć. Najważniejsze zadanie stoi przed pionierami, którymi często mamy odwagę być jako Grupa PBI.

W ręce kierownika ruchu zakładu górniczego jest praktycznie powierzane bezpieczeństwo załogi zakładu górniczego i osób przebywających w zakładzie górniczym. Jak je skutecznie zapewnić?

Wiktor Werfel: Zawsze uważałem, że najlepszym środkiem ochrony indywidualnej jest zdrowy rozsądek każdego pracownika. Z oczywistych przyczyn nie jesteśmy w stanie go zapewnić, dlatego dbamy o szkolenie załogi, ale także o środki ochrony indywidualnej bardziej materialne.

A teraz poważnie. Przede wszystkim należy rzetelnie prowadzić Dokument Bezpieczeństwa, który stanowi zbiór wewnętrznych instrukcji i regulacji umożliwiających ocenę i dokumentowanie ryzyka zawodowego, oraz stosować niezbędne środki profilaktyczne zmniejszające to ryzyko w zakładzie górniczym. Bardzo ważne jest skrupulatne zapoznawanie załogi z wypadkami i przyczynami ich powstania, gdyż jest to forma uczenia się na błędach innych. Informacje o niebezpiecznych zdarzeniach wykorzystujemy również, by przeprowadzić analizę, czy dany wypadek mógłby się wydarzyć w którejś z naszych lokalizacji. Jeśli tak, to dociekamy, co możemy zrobić, by do tego nie doszło, a następnie to robimy.

Poza tym bardzo uważnie przyglądamy się wszystkim stanowiskom pracy pod kątem występujących zagrożeń i monitorujemy rynek w poszukiwaniu nowych rozwiązań, mogących zapewnić jeszcze większe bezpieczeństwo naszym pracownikom.